Globalne ocieplenie? Jestem za! Może przez to nie będzie więcej takich zim, jak tegoroczna. Co więcej - będę miała 50 kilometrów nad morze. Same plusy.
Tak więc co powiecie na akcje 'wypuszczajmy freon z lodówek' (podobno powiększają dziurę ozonową, szkoda jedynie, że mało która lodówka go teraz posiada), 'używajmy dezodorantów w spray'u' (także bardzo szkodliwe dla atmosfery) lub 'wyłączajmy światło wychodząc z pokoju' (mając żarówki energooszczędne, wersję z bardzo zdrową rtęcią)?
Nie mam nic przeciw ekologom - oczywiście do czasu, aż zaczną wygadywać głupoty. Z tego, co wiem, do dziś nie zostało udowodnione, czy globalne ocieplenie naprawdę istnieje, czy nie. Poza tym, zmiany klimatu obserwowane są od zawsze, a walka z tym ma mniejsze szanse powodzenia niż przysłowiowa walka z wiatrakami.
__________________
"Kiedy znalazłem się na dnie, usłyszałem pukanie od spodu."
S. J. Lec
|