to ja chyba jakis inny mecz musialem ogladac, bo dla mnie bylo dosyc nudno. Zadnych ciekawych rajdow czy efektownych strzalow, 2 bramki, ktorych byc nie powinno... dopiero po wejsciu Naniego jak dla mnie zaczelo to jakos wygladac. Znacznie ciekawszy imo byl Schalke - Bayern, tam od samego poczatku bylo widac ze oba zespoly nastawily sie nie tylko na gre efektywna, ale i efektowna. Dla Ribery'ego jest to z pewnoscia ostatni sezon w Monachium, nie zmieni tego nawet wygranie mistrzostwa, pucharu, LM i szostki w totka. Zawsze zostaje jego tylko odrobine wybrakowana wersja, czyli Olic. Na van Buytena i Demichelisa nawet nie bede narzekac, bo nie widze sensu powtarzac co tydzien dokladnie tego samego. Oni sa tak slabi, ze az przykrosc czlowieka bierze. Za godzine najwazniejszy jak dla mnie mecz dzisiejszego dnia, przy kolejnej stracie punktow przez Wisle - a na to sie zanosi - walka o mistrza bedzie zacieta.
|