Jeśli ktoś uważa, że prezydentura Lecha Kaczyńskiego szkodzi wizerunkowi Polski za granicą, to ciekaw jestem, co przewiduje w czasie hipotetycznego sprawowania tej funkcji przez JKM.
Co do jego populizmu... ja bym go bardziej określił jako "attention seeker", który lubi być idolem młodzieży i wygłaszać z domowego zacisza kontrowersyjne uwagi, nie musząc (i wiedząc, że nigdy nie będzie musiał) brać odpowiedzialności za losy tego państwa. Jest w tym sensie podobny do Leppera (choć odwołuje się do innego elektoratu) - najgorszą opcją byłoby dla niego zdobycie kiedykolwiek realnego wpływu na politykę.
Ostatnio edytowany przez Litawor - 03-04-2010 o 21:05.
|