Jak widze takie teksty, to tez samoczynnie jakos usmiech pcha mi sie na usta.
Siedzi jeden medrzec z drugim, pokonczyli chyba juz Sorbony, elitarne uczelnie, i dyskutuja na temat innych, zamiast zajac sie czym pozytecznym
Zawsze kiedy spotykam sie z taka ignorancja, zastanawiam sie co wy macie w tych glowach. Wszyscy przekonani, ze jako jedyni maja swiete prawo do posiadania racji, i trzymaja sie tego za wszelka cene.
Kiedy ktos mi cos mowi, to ja sie nad tym zastanawiam, taki jest warunek poznania. A tutaj? Tutaj nikt sie nie sili na argumenty, albo probuje byc grozny i udaje agresywnego, sadzac teksty ala "co to za bullshity", albo probuje wprowadzac bezsensowna ironie, ktora powoduje tylko rozkojarzenie.
Wszyscy piszecie tak smialo o trollingu, a nikt z was nie posili sie nawet, aby sprawdzic co to tak w gruncie rzeczy znaczy. To wlasnie wy, swoimi probami osmieszania i niewybrednymi odzywkami nakrecacie flame war, bo jak na razie, to ja w tym temacie nikogo nie ocenilem. Najciekawsze jest to, ze najbardziej oburzeni sa rowniez najbardziej aktywni. To tez daje do myslenia.
A takie teksty o przytulaniu drzew, o dorastaniu, swiadcza tylko o tym, ze sami siebie nie cenicie, stad dowartosciowywanie sie (bo ja juz doroslem, osiagnalem ludzkie optimum mozliwosci, jestem numerem jeden).
Troche pokory ludzie;]