Okoliczności wypadku są conajmniej dziwne.
Popatrzcie, elita polskiej polityki zginęła w wypadku lotniczym czyli ci którzy najbardziej zacierali ruskom nosa... Trzeba mieć nierówno pod sufitem żeby nie powiązać faktów,do tego ruscy nie pozwalają sie zbliżać do samolotu... Wszystko na jedno wychodzi.
I raczej wątpie że to awaria samolotu, a wątpie też w to że piloci którzy przelatali kilkaset godzin (lub więcej) popełnili tego stopnia błędy, przecież ich tam było 4 ludzie to nie epoka edwarjańska że za drążkiem lata jeden małodoświadczony pilot.
Nie tyle szkoda prezydenta co wszystkich innych 60 ważnych osób naszego kraju.
Świeczka dla nich.[*]
@edit
Nie będe obrażał niepełnosprawnych. ;p
Ostatnio edytowany przez janek@ - 10-04-2010 o 16:54.
|