Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Litawor
kolokwium wystarczy zaliczyć, natomiast na maturze liczy się każdy punkt.
|
Niby wystarczy zaliczyc, ale w praktyce zawsze nalezy wyciagnac tyle pktow ile sie uda, zeby miec zapas na wypadek uwalonego nastepnego kola.
Sa przedmioty ktore pisze sie bez problemow, sa przedmioty na ktorych 1-2 pkty moga zrobic roznice w zaliczeniu ( badz nie ) przedmiotu, co czesto ma daleko bardziej idace konsekwencje niz termin poprawkowy.
Dla mnie taka sytuacja zaowocowala efektem lawinowym - pierwszy termin finalnego kola = fail, ominal mnie dzieki temu pierszy termin egzaminu ktory wszyscy zdali dzieki uprzejmosci profa na przynamniej 3,5, na drugim terminie zostalem uwalony w mysl zasady "trzeba bylo sie uczyc zeby trafic na pierwszy a nie zajmowac mi teraz piatkowe popoludnie", na 3 przepchnalem sie fuksem i cudem uratowalem sie od warunku. Teraz wypada wspomniec ze sytuacja z terminami poprawkowymi i warunkami na AGH jest i tak bardzo liberalna i sa zapewne uczelnie na ktorych taki lancuch przyczynowo-skutkowy moze skonczyc sie powtarzaniem roku, przez jedna wydawaloby sie malo znaczaca rzecz.
To tak dla poprawy nastroju przyszlych studentow ;d