Jestem teraz w zawodówcę po marnej próbie przejścia z klasy licku mat inf do 2 klasy. technolog wykończeniowiec, wiem słabo ale jak komuś leń do dupy wejdzie w pierwszym pólroczu liceum a szczególnie z matmy to już tego nadrobić się normalnie nie da.
3 lata i sru, pójdę do roboty w między czasie będe chodził do tech. wieczorowego kier architekt i w końcu zdam tą maturę + papierek. Pójdę na studia architektoniczne czy jakie tam, zdam i będe szukał pracy jako inżynier. Dużo ludzi mnie przekonało że budowanictwo = kasa kasa i tylko kasa, więc w tym robię... nie żałuję swojego wyboru, to dość rozbudowana dziedzina i można się w niej dorobić dodatkowo nauczy mnie w tym życiu praktycznej ręki.
Jeżeli mi się z studiami nie uda, lece do Angli do kuzyna i tam będę zbierał na dom, nie wiadomo czy w Polsce go kupię czy w Angli zależy jak drogo tam jest z mieszkaniem. Oczywiście nie sięgne w angli po talerze ani po paczki z rybami, tylko będę tam robił prywatnie ew na budowie, angielski jako taki znam za co dziękuję forum z gier, dyktcja to tlyko kwestia czasu. : >
A na dzień dzisiejszy mam lajt i to mi się podoba.
P.S.
Fala flamu już mnie czeka haha. : D
Ostatnio edytowany przez janek@ - 26-04-2010 o 02:56.
|