Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Sidis
25 pall może już pojedyńczo bić smoki, a 30 knight z guardem może mieć problemy.
|
i co mu da ze tego single smoka zabije (jeszcze pewnie na facc bo na pacc nie spotkalem sie z pojedynczym)? pozatym widac ze nigdy knighta na oczy nie widziales jesli uwazasz ze 30 knight nie da rade guardowi (da tam spokojnie expic i na + wyjsc jesli nie ma noobskich skillow)
paladyna nie mialem nigdy, od zawsze gralem w te gre knightem dlatego moge powiedziec o nim co nieco:
po pierwsze trening. zeby byc dobrym knightem musisz wyciac z zyciorysu okolo 30-40 godzin (tyle zajmuje wbicie 70/70), najlepiej zrobic to jak najpredzej. jesli planujesz pacc to lepiej zrob tak jak ja - najpierw wytrenuj postac, potem kup pacc.
po drugie sprzet - bedziesz potrzebowal dobrego sprzetu na kilogramy. tyle ze ceny na swiatach sa teraz zalosne, dlatego nie bedzie to trudna sprawa - za okolo 20k dostaniesz sprzet ktory wystarczy ci do ~40-50 lvla.
jak wyglada gra knightem? na pewno jest prostsza od gry sorcem, ze wzgledu na wysokie hp. nie raz zwiedzajac mape natrafilem na potwory, z ktorymi nie mialem szans - ale moglem przynajmniej uciec. przyklady? grim reaper na 30 lvlu albo serpent spawn na 40.
hity knighta sa dobre, bijesz za darmo, ale nalezy sie liczyc z niska stabilnoscia hitow. czasami masz np. tak ze trafiasz trzykrotnie w smoka po 200+ dmg a czasami nie mozesz larvy polozyc na hita bo masz dymek, hit za 5 dmg i dopiero ostateczny strzal.
jako knight masz wysoka obrone, przy skillu 70 i dobrym shieldzie na full def dwarf guard nawet sie w ciebie nie przebija (a sorcek moze dostac strzala za 150).
grajac knightem nie musisz sie martwic tak mocno o waste, przynajmniej na nizszych poziomach. sorc i druid nawet na deera musi zwastowac troche many, podczas gdy ty jako knight zaznaczasz potworka i go zabijasz bez zadnych kosztow.
w pvp tojest pewna paraloba - na poczatku niewytrenowany jestes cieciem w pvp, jedynie co mozesz zrobic innemu graczowi to caluski. na okolo 30 lvlu z dobrym skillem stajesz sie silniejszy niz sorc w pvp (w sorcow walisz hity po 70-80 za darmoche, sorc na tym samym levelu wali mniej i traci ~30 many na hita), a po 50 poziomie znowu stajesz sie cieciem w pvp i taki zostajesz juz do konca.
co do expa, to exp knightem jest malo wymagajacy, przynajmniej do czasu kiedy zaczynasz walic frosty, mary itp
jest to fajne, bo tylko pykasz prawym na potwory, ale z drugiej strony po chwili staje sie to bardzo monotonne. po jakims czasie nawet za bardzo nie patrzysz na to co sie na ekranie dzieje, raczej sluchasz muzyki, ogladasz film w tv albo rozmawiasz z kims i na tym sie koncentrujesz, a wycinanie kolejnych setek zolwi/barbarianow/cyklopow/guardow dzieje sie jakby obok ciebie. (nie mowie tu o grze botem gdyz jest to nielegalne, ale mozna ogladac tv i expic na zolwiach bez problemu)
jako knight przez wiekszosc swojego zywota bedziesz expic na masie slabych potworkow. praktycznie wyglada tak ze robisz to samo, tylko sceneria sie zmienia - zolwie, cyklopy, guardy, barbariany, lizardy, dworce, malpy, elfy, orki - to wszystko jest caly czas takie same, klikasz na potworka, podbiegasz, bierzesz go na strzala lub dwa, zbierasz kase, loot i lecisz do kolejnego.
jesli chcesz grac knightem musisz sie uzbroic w duzo cierpliwosci i dystansu do gry - na expie przez wiekszosc czasu bedziesz monotonnie klepac te same potworki, ktore nawet nie beda w stanie cie zranic. a na cokolwiek lepszego pojdziesz, bedziesz mial waste. knightem nigdy sensownie nie poexpisz na gsach, wampirach, ancient scarabach czy behe, podczas gdy inne profki maja duzo wiekszy wybor. zawsze bedziesz expil na hordach smieci, knight jest po prostu do tego stworzony. nudne to ale z drugiej strony, naprawde trzeba sie postarac zeby pasc w takiej sytuacji - nie raz jest tak ze np. na elfach ukladam sobie loot kiedy w drugiej czesci ekranu stoi sobie 6 elf scoutow obrzucajacych mnie strzalami (same gwiazdki i poofy). sorcem czy drutem (pallem chyba mniej) musisz byc caly czas skoncentrowany, bo chwila nieuwagi i lezysz. knightem zawsze masz duzy bufor.
jak grasz knightem, lepiej wykoluj sobie jeden klawisz z tytanowa podkladka bo biegajac po respie na okraglo bedziesz rzucal exure, praktycznie caly czas. w trakcie bicia moba, w trakcie jego przeszukiwania, w trakcie biegania po respie, caly czas klikasz "exura" "exura" "exura" i ladujesz mane potami. wkurzajace jak cholera po pewnym czasie, ale wszystko inne robi ci waste

exana mort nie dosc ze leczy cholernie malo to jeszcze jest dwa razy mniej oplacalna jesli chodzi o cene odnowienia punktu hp (6 exur lepiej cie wyleczy niz 2 exany mort, za mniej wiecej tyle samo many). a poty to juz technologia z innego wymiaru, zapomnij ze kiedykolwiek bedzie ci sie to oplacalo.
takze gra knightem jest nudna, ale z drugiej strony taka chodzaca twierdza rzadko kiedy ginie i ma najwiecej kasy, wiec to wlasnie knighci sa w top-exp chociaz expia najwolniej ze wszystkich profesji. dlatego mimo wad, polecam szczerze gre knightem, o ile tylko bedziesz dbal o skille to knightem pograsz dlugo

)
co do paladyna - nigdy nie gralem ale z obserwacji:
trenuje mega szybko, chociaz na poczatku bardzo kosztownie (kamienie chodza po 30k za plecak jak nie wiecej). ma w miare tanie leczenie i pare czarow, slabych ale czasami sie przydaja. od czasu kiedy bron rzucana wraca do reki, maja bardzo latwy exp i bardzo tani. w pozniejszej fazie grze maja sdki w postaci czerwonych gwiazdek, zadajace dobre obrazenia chociaz to droga zabawa. paladyn moze bic praktycznie wszystko i we wielu miejscach wyjdzie na profit. niestety, rzecz jakiej bym nie wytrzymal u paladyna to bardzo duza szansa pudla z broni rzucanych - z royal spearow na 10 hitow nawet 2-3 moga sie okazac pudlami, co na przyklad mi by przeszkadzalo bardzo. z lukow i kusz jest lepiej, ale wychodza drozej i nie mamy zadnej obrony.