Zobacz pojedynczy post
stary 27-02-2005, 09:05   #118
SAKU
Użytkownik Forum
 
SAKU's Avatar
 
Data dołączenia: 16 01 2005
Lokacja: Warszawa
Wiek: 35

Posty: 70
SAKU ma numer GG 8414984
Domyślny

I o to tresc piosenek ;]



ŁONA HIP HOP NON STOP


Mój przyjaciel Łeba od jakiegoś czasu wciąż narzeka:
stary Hip Hop się skończył, umarł przekaz,
Dziś na dyskotekach ci co kiedyś jeszcze chodząca zajawka
jeśli jeszcze wciąż wierzymy w to, to czas nas ubrać w kaftan.
Odpowiada ach tam, skąd takie poglądy, lepiej patrz jak
Rozwijają się nam nowe prądy, jest pięknie,
uliczni poeci, zdolni wybitnie, jak może umrzeć coś, co tak pięknie kwitnie!
To wstyd jest, jeśli ktoś przekreślił tych kolesi bystrych.
Stary jakie oni mają pomysły, to fontanna spostrzeżeń w oryginalnej formie,
wyszukane rymy, których nie da się zapomnieć.
Filozoficzne prawdy, że aż leci w dół kopara,
każdy polski klip nominował bym do Oscara!
Zaraz, zaraz, jeszcze bity, sztampa, jaka sztampa
nie słyszałem jeszcze w Polsce źle dobranego sampla.
Producenci maja sprzęt i przede wszystkim chęci i oryginalne pomysły
aaa wściekam się kiedy słyszę że, raperzy to głąbów banda,
wszak solidna edukacja to standard.
Stary powiedz czy ty kiedyś do tego dojdziesz, żeby o węgorzach rozmawiać o Frojdzie.
Wszyscy dobrze rapują w końcu cienia szans by nie miał,
Każdy ładnie cztery elementy jednych tchem wymienia i ja też je wymienię co tak będę głupio stał to: pieniądze, forsa i oczywiście szmal.


ŁONA- NIE SŁUCHAC PRZED 2050


Proszę dziadka, mam pytanie, dziadek pozwoli,
powiedz jak ty mogłeś wszystko tak s*******ić?!
- Otóż wnuczku, masz tu dowód, rapowany
już pół wieku temu mówiłem, że do nikąd zmierzamy."

"Kiedy czas nam będzie słodko mijał,
kiedy w radiu będzie już tylko Radio Maryja,
kiedy dobrzy Polacy, okazując dobrą wolę,
spalą Olgę Lipińską na stosie (albo w stodole!),
kiedy gwiazdorem baunsu będzie można zostać w miesiąc...
Jezus, co to będzie? Rok dwa tysiące pięćdziesiąt...
A ja, starszy pan z gazetą na dwóch fotelach,
będę strzelał sobie relaks,
będę spokojnie czytał o bezkarnych bandytach,
a sześcioletni wnuczek na moich kolanach spyta:
- Dziadku, my tu sobie "gadu-gadu",
ale powiedz, czy w twoich czasach też strzelano do sąsiadów?
Czy na ulicach było tylu z bronią panów?
I powiedz, co to było - ten zachodni brzeg Jordanu?
Bo widzisz dziadku, ja to *******ę,
dziś w przedszkolu kolega pokazał mi pistolet.
Czy to, kurcze, było zawsze tak, jak teraz,
żeby szkołę nazywać imieniem Andrzeja Leppera?
Dziadku, to wy s*******iliście świat mój,
że aż po prostu mieszkać strach tu.
Moi koledzy z emblematami Wehrmachtu raczą się baunsem.
Gdzie wy byliście kiedy jeszcze były szanse?
- Mądre dziecko, oto jest utwór.
Masz klucz tu i się ucz mój wnuczku,
jak się robiło kiedyś rzeczy nie najprostsze.
Widzisz, miałem ambicję, żeby ludzi ostrzec.
Ta piosenka to dowód, że ilekroć
ja i mi podobni ostrzegaliśmy, że będzie piekło,
widzisz, ludzie, nie wiedzieć czemu
pół wieku temu nie widzieli dzisiejszych problemów.

Widzisz, ludzie to taki przedziwny gatunek,
że można mu tłumaczyć i nikt nic nie rozumie,
że Afganistan to była tylko iskra
do wojny, która dziś jest tak oczywista.
Zachodni brzeg Jordanu? Wnuczku, wierz mi,
jedna bomba wystarczyła, by zniknął z powierzchni.
Czemu nie ma dzisiaj lasów? Zaraz ci powiem:
Spalono wszystkie, bo chowali się w nich Talibowie.
Widzisz wnuczku, ja robiłem co mogłem,
ale myślenie u ludzi to już wtedy był spory problem.
Chociaż kiedy to pisałem, co ciekawe,
jedna rzecz pozwalała mi zachować równowagę.
Miałem nadzieję, że gdy będę starszym panem,
zamiast tego numeru, będziesz słuchał kołysanek.




ŁONA-WŁAMYWACZ

Czas najwyższy rzeczy po imieniu nazywać, proszę bardzo moje alter ego to włamywacz,
Nie taki zwykły, mam specjalny wytrych, swoje sposoby by pootwierać ludzią głowy, kiedy zawodzą tradycyjne metody możesz pukać do usranej śmierci, nikt nie otworzy,
Łep zamknięty jak pieniądze w banku, ludzie prześcigają się w zakładaniu nowych zamków.
Puk, puk nikt nie odpowiada, cisza jak makiem zasiał,
Jeśli już na świat patrzą, to tylko przez judasza.
Pierdla, dyrda instalowe sztaby, wówczas ja wkraczam i tutaj Łebek w******* jakiegoś włamywacza.
Puk puk, kto tam? – Elektrownia atomowa, liczniki sprawdzam
I tu wychodzi moja specyfika że otwieram, taki łep i zaraz znikam,
Darem drzwi forsuje i czmycham, zostawiam łep otwarty
Moja rozmetaryzowana publicystyka.
To wspaniały kluczyk, żeby zrobić ludzią z głowy rewolucję
I pięknie to wygląda, tylko że jest inaczej, dziś tak ciężko jest być dobrym włamywaczem,
Jeśli tylko łep otworze zaraz znajda się zamykacze, z arsenałem pełnym śpiących wybaczeń,
Kiedy zrobię szparę, ktoś zaraz ja zamyka, a propos pozdrowienia dla ojca Ryzyka
Każdy mój sukces nazywany jest klęską, a mimo to dobrze być przestępcą.
Refren: W świecie ludzi o zamkniętych głowach włamywacz musi się cholernie napracować,
Wierz mi ludzie są śmieszni, bo zamknięty umysł nie wiedzieć czemu stał się powodem do dumy. x2
Ajj jestem włamywaczem to powtórzę znów ci, dla mnie sukces to otworzyć chociaż lufcik
Niech się wietrzy i tak zaraz zatrzaśnie go jakiś amator,
Ludzią w głowach przydałby się wentylator ,
Bo już naprawdę im zdrowo od*******a, nie dość ze antywłamaniowe drzwi to jeszcze alarm,
Wciąż nowe zamki w promocyjnej akcji, trudno drzwi otworzyć kiedy ktoś
Spuści klucz do kanalizacji, umysły tak zniewolone,
Że trzeba je otwierać łomem, są mi znajome,
To jest bardzo ciężki kawałek chleba wytrych robi jak tam, Łona daje Łeba
Efekt słyszysz na swoim sprzęcie, tylko broń boże nie otwierać głowy bo strącę zajęcie.
SAKU jest offline