Cytuj:
Oryginalnie napisane przez spider-bialystok
2 rundowa walka Pudziana to jakas kpina, wyraznie ustawione pod niego. Gdyby rozgrywana byla normalnie 3 runda to Japonczyk by go zniszczyl.
I nareszcie skonczyl sie mit Pudziana - supermana.
|
Z drugiej strony Pudzianowski był przedstawiany jak wojownik, który 'rozpieprza' na samym początku. Organizatorzy wyszli najwyraźniej z założenia, że jeśli on nie pokona przeciwnika na początku pierwszej rundy to potem dostanie w dupę. Wyszło co wyszło, trzeciej rundy naprawdę brakowało, a jego zwycięstwo jest mocno przesadzone (powinni mocno pojechać po punktach za trzymanie w parterze).
A Mamed - świetna walka, opłacało się czekać, ogółem trochę nie wyszło ale pojedyncze akcje to miód.