miałem się już na tym forum nie udzielać, ale nie mogłem wytrzymać.
rECOVERy to takie gówno, że głowa mała. Nie rozumiem, jak ktoś, kto czaruje Music Boksem, daje genialną zwrotkę w Airplanes, roz*******a Wayne'a w Drop The World, jeszcze wcześniej daje Underground, w którym brzmi NORMALNIE może wypuścić takie gówno. Przecież tego się słuchać nie da. 3/4 kawałków to takie gnioty, że uszy bolą. Flow DO DUPY, żenujące piski i dźwięki, jakby mu wsadzili czopka w dupę. Rymy też już coraz chujowsze, bardziej dosłowne, mniej metafor, zjebane porównania. rECOVERY to najgorsza jego płyta evah - Encore zjada to na śniadanie, Relapse sra na to, TES nawet nie zwraca na takie gówno uwagi. A Infinte...jest po prostu infinite (tbh, jedna z najbardziej niedocenionych płyt ever - Illmatic się przy tym chowa).
Marshall, albo weź się kurwa w garść, albo kończ waść, bo to wstyd.
elo, srsly mój ostatni post na tym 4um
__________________
Ooh to be a Gooner.
|