Właśnie są bardzo logiczne. Jaki sens miały by towarzyskie mecze z jakimiś byle jakimi zespołami? Potem przyjdą mistrzostwa europy i naszym się będą nogi trzęsły, grając z reprezentacją Danii czy Szwecji. A jak zagrają przeciwko 2-3 zespołom z najwyższej półki, to pomyślą "skoro graliśmy z Hiszpanią, czy Francją, to możemy powalczyć ze Szwecją". Wg mnie takie mecze są dużo bardziej wartościowe, niż z jakąś Finlandią.
inny przykład to Pudzian - walczył z Najmanem i pokonał go luzem. Pomyślał, że jest dość dobry, żeby powalczyć z najlepszymi, ale teraz Sylvia go ściągnął na ziemie, a Pudzian jest świadomy jak dużo mu jeszcze brakuje i ma motywację do treningów.
|