Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Vil
Ty nazywasz to klimatem, większość - ułomnością.
Jeśli spróbujesz sprzedać samochów z silnikiem o mocy 40 KM, zużywający 15l/ 100 km, kosztujący 60 tysięcy złotych i do tego bez klimatyzacji, to nie będziesz oryginalny tylko najzwyczajniej w świecie zrobisz z siebie debila. Tibia podlega dokładnie takim samym mechanizmom rynkowym, które wymuszają naprawianie błędów i ulepszanie gry, niezależnie od tego jaką nostalgię odczuwają bezmyślne dzieci w nią grające.
|
I to jest właśnie smutne, rynek podąża za ludźmi, a ludzie są coraz głupsi... Nie chodzi tu tylko o Tibię, ale również o inne aspekty życia. Wystarczy zobaczyć na telewizję, jakie seriale/ filmy/ teleturnieje powstają - dno, dna piekieł! Ludzie nie dość, że ten cały chłam oglądają to jeszcze im się to podoba!
Kiedyś Tibia była kultową grą ze względu na właśnie te niedogodności. Trzeba było w niej spędzić dużo czasu zanim coś się osiągnęło, miała dużą trudność, a żeby ją zrozumieć czytało się w niej teksty. Teraz nie trzeba robić nic, a w tej grze już nie ma żadnego "ducha", żadnego celu. Jest to tępe wbijanie leveli z małą przerwą po updacie na zrobienie nowych questów.
I jak dla mnie zmierza to w coraz gorszą stronę. Żal mi tych wszystkich w nią grających.
Pamiętacie,
grę Super Mario? Kiedyś grało się w to całymi dniami - tygodnie, miesiące. Pokażcie tą grę jakiemuś dziecku teraz to po dwóch przegranych się do niej zniechęci.
To społeczeństwo zmierza w złym kierunku.
Edit:
O to zwykłe Mario mi chodzi