[Elesar Inferno]

Nie chce mi sie szukac ale z tego co pamietam to napisalem cos w stylu "Pierdole to ze odszedles ale dalej cie lubie" i wlasnie jak to dobrze zaznaczyles dlatego ze wydawales sie lajtowy i odchodzac nie odjebales maniany typu Nobi Chra czy inne dauny, co do wyzywania od najgorszych przypomnij sobie jeszcze raz jak to bylo - czekalismy iles tam na was i chyba nie wyszliscie z tego co pamietam to krzyknalem jebane lamusy i zaczalem cisnac (głownie angelosa bo ta kurwa pseudo adde-lider wannabe mnie roz*******a psychicznie) to, że przyjales te wyzwiska do siebie i zaczeles sie odgrazac to naprawde nie mam na to wplywu. Potem wpadles na kanal na vencie na koncie barana i zaczales na*******ac jakies wiazanki w moja strone to nie pozostalem dluzny. Tak to wlasnie wyglada, a jedyne osoby ktore chetnie bym rozjebal i moglbym cisnac na powaznie to Kura i dAungelos, reszta jest poprostu po drugiej stronie.

Btw. ja wlasnie szanuje takie osoby ktore walcza i odszedly mimo ze byly dobrze ustawione i wojny raczej szans nie maja wygrac, szczerze bardziej od moich przeciwnikow nigdy nie lubilem neutrali ktorzy plakali o respy a cale zycie jechali na naszej robocie.

Co do zabicia i najebania mnie tez nigdzie tak nie napisalem, napisalem ze poprostu sie powtarzasz a to z zabiciem i spaleniem domu bylo przenoscia skierowana w twoje podejscie do przeciwnikow;p