Pozwolę sobie odsmażyć nieco temat, bo mnie zaciekawił.
Otóż, ja też jestem, można powiedzieć, starym graczem, konkretnie, zacząłem grać w roku 2003, może 2004, za małolata.
Skończyłem z grą około klienta 7.8x - pamiętam, że to, co wtedy z nim zrobili, to była porażka.
Wróciłem do grania ostatnio, konkretnie May 17th, '10, tylko i wyłącznie z nudów, i muszę przyznać... byłem zaskoczony, bo co by nie napisać, nie jest to już oczywiście 7.3, czy 7.4, nie ma farm druidów, SDków od 13lvla(?) czy GS'ów bez haste, ale gra jest po prostu FAJNA. Może to niezbyt wyszukane słowo, ale o takie m/w mi chodziło.
Nooby? Cóż, zawsze Tibii towarzyszyły, i pewnie na zawsze z nią zostaną.
Kultura według mnie trochę się polepszyła, co by nie mówić. Pamiętam jeszcze sprzed lat, jak co chwila dwóch "ziomków" rzucało do siebie wiązankami takich bluzgów, że szkoda było czytać. Coraz rzadziej się z tym spotykam.
Jedyne, co mnie trochę boli, to ten power-leveling, który teraz jest rzeczą zupełnie oczywistą. Szczerze się przyznam, że widok 250+ knighta na FACCu expiącego na GSach na POHu jest dosyć zabawny.
Oczywiście wszystko co piszę opieram na tym, co zaobserwowałem na świecie Olympa, nie wiem jak tam na innych.
Trochę się rozpisałem, no cóż, będziecie mi musieli wybaczyć.
Pozdrawiam