Jest na to prosty sposób.
Rozkręcić komputer, wziąć duży pędzelek, i ostrożnie wszystko wyczyścić z kurzu. Potem odkręcić wentylator z procesora, przeczyścić ten śmieszny kaloryferek (z reguły jest tam tyle kurzu, że roztocza w nim zawarte już pewnie odkryły koło!), a na koniec włączyć odkurzacz i wessać całe dziadostwo.
Na wszelki wypadek zalecam ostrożność, bo wiadomo, że wystarczy jeden przypadek, zwarcie - i komputerek szlag trafił. Jednak bez przesady, czyszczę tak moją maszynę od lat, i nic jej nie jest.
Pozdrawiam
|