Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Quezacoatl
W skali dlugoterminowej rzad ma znaczny wplyw na gospodarke. Reformy i zarzadzenia pozwolily krajom takim jak Wietnam nagly wzrost gospodarczy. Tak samo Chiny i wiekszosc innych, ich sytuacja zalezala od tego kto byl u wladzy. Wiec twierdzenie ze kogo wybiora nie robi roznicy to tani argument na nie przejmowanie sie polityka.
|
Nie wiedziałem, że Chiny po cichu wprowadziły demokracje i możemy ich porównywać z nami...
Ja mówiłem oczywiście o ustroju demokratycznym i naszym państwie. W długoterminowej fazie wiadomo, że ma wpływ na gospodarkę, nie można powiedzieć, że jak podniosą podatki o 10% to to będzie bez wpływu.
Rząd może coś zmienić gdy wprowadza zmiany dążące ku lepszemu. Głupi nie jesteśmy i wiemy że żaden rząd i żadna partia nigdy takich rzeczy nie robi i robić nie będzie bo w 99% wypadków dają one efekty pozytywne po ich kadencji, a w trakcie ich kadencji są związane z bolesnymi ciosami w różne grupy społeczne, a to się wiąże z utratą poparcia i odsunięciem od władzy na cześć innych oszołomów, którzy naobiecują więcej.
Ja po prostu jestem świadom tego, że g... się zmieni gdy wygra X czy Y. Znam multum ludzi, którzy mimo kryzysu są zadowoleni i szczęśliwi, a ich firmy cały czas się prężnie rozwijają, znam też ludzi, którzy zostali wywaleni z roboty, albo ich firma zbankrutowała, a całą winą za swoje niepowodzenia zawsze obarczają rząd, boga, układ, itd. Ci pierwsi nigdy tego nie robią bo wiedzą, że to od nich zależy jak im się układa. I nikt nie będzie się Tobą samym bardziej przejmował niż Ty sam, żaden rząd czy ktokolwiek.
Ustrój demokratyczny nie nagradza(w przedziale czasowym 5 letnim) rządzących, którzy prowadzą kraj w dobrym kierunku. On nagradza kłamców, którzy potrafią tylko obiecywać bo "ciemny lud wszystko kupi", a ciemnymi są ludzie, którzy swoje nadzieje pokładają w rządzie zamiast w sobie.
@Gangrel:
Wybacz, źle zrozumiałem bo patrzyłem na to przez pryzmat Twoich poglądów :/ Moja wina :/