Cytuj:
Oryginalnie napisane przez poldek_p
Tylko problem polega na tym czy mam jakieś dowody na to ,że nie ma Zeusa
|
Dla mnie dowodem jest to, że go ani nie zobaczyłem, ani nie miałem jakiegoś kontaktu. Darujmy sobie objawienia, cuda, czy Biblię, bo a) Grecy czcili Zeusa i innych bogów nie bez powodu i b) Biblia była pisana przez ludzi, o których "natchnieniu" tak naprawdę nie wiemy, poza tym w historii jest tyle przeróżnych odmian Kościoła, że tak naprawdę trudno jest wierzyć, która twarz to ta prawdziwa. Zresztą Biblia to książka jak wszystkie inne.
Wiem też, że ktoś by dał przykład np. powietrza, którego nie widzimy, ale powietrze zostało naukowo udowodnione, a stara śpiewka "coś musiało stworzyć świat" do mnie nie przemawia, bo akurat jestem pewien tego, że nie znamy choć połowy tajemnic i nawet historia przedstawiona przez Ubisoft w Assassin's Creed 2 jest tak samo prawdopodobna
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez ruszek
Dokładnie  Ja nie mogę dowieść że Zeusa nie ma, więc mi to teoretycznie zwisa, ale nie wykluczam też możliwości że istnieje.
|
Jeśli nie wykluczasz istnienia Zeusa, to chciałbym ci przypomnieć "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną".
Cytuj:
@Cytruś
Czy ty łączysz właśnie polskie struktury językowe z istotą wiary ?
|
Nie, chce tylko dowieść, że nie da się wierzyć w nieistnienie czegoś, jak to na-pewno-znający-się-katolicy próbują mi wmówić.
aaa i skończmy już gadkę o religii i wierze. Może ma to jakiś związek z polityką (odległy, ale jednak), ale mimo wszystko to już za daleki offtop.