Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Seeleesee1992
Jeżeli Silencer to depresyjny black metal, to tak. Tz. przesłuchałem ze trzy kawałki, zobaczyłem jeden nieoficjalny teledysk (Sterile Nails and Thunderbowels) i podziękowałem. W ogóle to wokalista, zaraz po nagraniu płyty trafił do zakładu psychiatrycznego...
|
Akurat Silencer jak dla mnie to muzyczne dno. Mówiąc o depressive miałem na myśli głównie Shining, bo muzyka grana przez tą kapelę to kawał niezłego, progresywnego i klimatycznego blacku z elementami jazzu. Dodatkowo okraszonego taką otoczką i klimatem, że pięknie wpasowuje się w standardy dsbm. Zresztą, Lifelover i ColdWorld też dają radę.