Cytuj:
Nie ma zadnej sprzecznosci w tym co napisalem. Wiekszosc ludzi bardziej przeraza wizja kary smierci czy odrabania reki, ale jest rowniez grupa ludzi, ktorzy wola stracic reke niz kawal zycia i zdrowia w wiezieniu, wiec nie mozna stwierdzic jednoznacznie, ze lepiej za niewinnosc przesiedziec w wiezieniu niz stracic np. reke.
|
Prawda, sa jedni i drudzy. Ale opieramy sie na czyms zupelnie niedorzecznym, jak nasz obecny system karny, wiec trudno mi mowic o karach. Jak dla mnie sa dwa typy przestepcow, ci ktorych mozna rehabilitowac/resocializowac i wyjda na ludzi, oraz ci, ktorych mozna juz tylko odseparowac od reszty bo sa tak zwyrodniali ze nikt juz im pomoc nie moze. W takim wypadku kary cielesne dla tych pierwszych to glupota. Obecnie wsadzamy ludzi do wiezienia zeby ich tam przetrzymac, i ma to byc "kara" za ich czyny. Innymi slowy, bierzemy nieraz pracujacego i pozytecznego obywatela, ktory cos raz spieprzyl, i wsadzamy go za kratki z innymi aby go zgorszyc jeszcze bardziej, odebrac mu kilka lat zycia rujnujac jego szanse na przyszlosc, i utrzymujac go przez ten czas z pieniedzy podatnikow, i wszystko tylko po to aby wypuscic takiego niezreformowanego czlowieka do spoleczenstwa, ktore naturalnie go odrzuci, i w ktorym, majac plecy przez utrate tych kilku lat, nie bedzie mial wyboru jak popasc w recydywe.
Jest to swoiste perpetuum mobile, samonapedzajacy sie mechanizm, ktorego jedynym celem jest upewnienie sie ze kazdy kto trafi do wiezienia wpada w takie bagno ze po wyjsciu na wolnosc zwykle musi wracac do dzialalnosci przestepczej, bo tylko to mu zostaje.