Cytuj:
Oryginalnie napisane przez ponczus
2) Reforma biurokracji. Prosty przykład: Wrocław ul. Pretficza ZuS (zakład usankcjonowanego skurwysyństwa) budynek wielki w cholerę (coś jak połowa urzędu miasta) a wszystkie sprawy załatwia się z ochroniarzem na portierni! Spokojnie można uciąć 50% biurokracji w polsce. Trzeba tylko na poważnie wprowadzić obsługę via internet i urzędomaty, a nie taka podpierdółka jaką mamy.
|
To prawda, ochroniarz pelni role informacyjna.
"-Przepraszam, gdzie moge znalezc pokoj xxx?
- Korytarz w lewo, pierwsze schody na dol, 2 pietra w dol, korytarz w prawo i w lewo.
- Dziekuje".
Ogolnie moje obserwacje sa takie, ze oblegane jest moze 30% pokoi, reszta zajmuje sie takimi sprawami, ktore interesuja 1-2 petentow dziennie.
Z drugiej strony - mowisz o obsludze przez internet. Z nauki wiem, ze to nie ograniczy liczby urzednikow, bo ktos "po drugiej stronie" musi wszystkie wnioski przyjmowac. Jednakze usprawi to bardzo kolejki itd. w roznej masci urzedach.
Cytuj:
4) Likwidacja ZuSu. Powiedzmy sobie to wprost. Zus w obecnej formie jest błędny i już.
|
Ostatnio na joe byl zabawny filmik, w ktorym pokazano, ze placenie skladki zusowskiej przez caly okres zycia po 700zl da nam emeryture za... 550. Odklada sie 40, srednio jest sie na emeryturze 10.
Gdybym odkladal miesiecznie te 700zl na konto w banku na marne oprocentowanie (jak na tak dlugi okres oszczedzania) 4%, to uzbieralbym 350 000zl, dzieki czemu przez 10 lat mialbym emeryture wynoszaca prawie 3000zl, czyli 6x wiecej, niz da mi ZUS.