Pamiętam, choć to było już dawno, że na 30 lvl'u skillowałem już na cyklopach na mt. sternum. Jest tam fajna miejscówka, gdzie jest duża komora w której jest 5-6 cyklopów i prowadzi do niej wąski przesmyk, w którym zmieści się tylko jeden gracz. redukuje to atak cyklopów do 1 na raz, a jak zapewne wszyscy wiemy, shielding dla paladyna nie jest kluczowym skillem, więc nie musi być atakowany przez 2 potwory na raz. Sam mam teraz niecały 70 shielding przy 92 dystansie i starcza mi to absolutnie. A lały mnie już behemoty, destroyery, lost soul się trafił czasem i przeżyłem.
Też jeśli przeanalizujemy czas wbijania skilla to powyżej 70 - 75, nie opłaca się skillować i lepiej expić. Skill się sam wbije a i tak hity będą dobre. Bo przecież od razu po wyskillowaniu nie idziemy na pro moby, tylko na moby adekwatne na nasz lvl. Pozatym, w momencie śmierci skille też spadają i szkoda tracić tyle czasu na wbicie mocnego skilla, a potem paść raz czy dwa i stracić kilkanaście - kilkadziesiąt godzin skillowania. W trakcie expienia, gdy już się padnie to ten skill tak nie boli, bo nie spędzało się nad nim 20h, tylko wbijało się przy okazji bicia lvl'a.
|