Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Rybzor
Huheuhueh bo penkne.
Jak Tusk chodzi po terenach zalewowych, to Psiowcy mu zarzucają, że sobie poparcie zbiera i na siłę jeździ tam, a jak go nie ma, to Psiowcy narzekają, że nie martwi się o ludzi i czemu go nie ma. I weź tu takim doguć 
|
Albo jeszcze lepiej - jakby tam pojechał, to anty-POwcy płakaliby, że Tusk zamiast siedzieć i pracować, to sobie wycieczki do wiosek robi.