I znowu te problemy...

W tej chwili nie mam dostępu do Ubuntu, chyba jest tam wbudowany jakiś zdalny pulpit?
Jeśli rozkminisz, jak się połączyć (dasz hasła m.in.), to mogę spróbować Ci pogrzebać w tym Twoim nieszczęsnym Ubuntu, żal patrzeć na Twój trzeci temat o tym samym.
niczego nie obiecuję