Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Litawor
Ale pieniądze w budżecie skądś się muszą brać. Żeby obniżać podatki, trzeba gdzieś szukać oszczędności; oczywiście można by próbować szukać ich poprzez racjonalizację szeroko pojętej administracji publicznej, ale to jest trudne i bardziej prawdopodobną drogą byłoby ograniczanie dostępu do usług publicznych, a to raczej nie byłoby dla ludzi (przynajmniej tych mniej zamożnych) dobre. Choć pewnie tu się ze mną nie zgodzisz.
W każdym razie chyba nie zarzucasz, że Tusk podwyższa podatki, bo potrzebuje pieniędzy na nowy samochód.
|
Pan profesor Rybiński wyliczył ,że szacowana podwyżka Vatu wystarczy akurat dla opłacenia urzędników ,których rząd zatrudnił przez ostatnie 3 lata. Obecnie mamy 5 razy więcej urzędników niż w 89. To ma być kapitalizm ?
Zamiast szukania naprawdę oszczędności w administracji i w niepotrzebnych wydatkach to ratuje się budżet kosztem budżetu rodzin.
Zresztą nie zgadzam się ,że zwalnianie urzędników spowoduje zmniejszenie dostepu do usług publicznych , bo mamy totalny nadmiar głupich regulacji, administracji i innych kretynizmów(w których wprowadzaniu akurat pis przodował)