Zobacz pojedynczy post
stary 28-08-2010, 13:23   #443
Ashlon
Tibiaspy.com
 
Ashlon's Avatar
 
Data dołączenia: 10 11 2003
Lokacja: Wrocław

Posty: 4,083
Domyślny

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez ponczus Pokaż post
Właśnie nie! Widzisz już tłumaczę jak to wygląda. W przeciągu roku akademickiego obciążenie systemu jest stosunkowo małe. ALE są dwa dni w każdym semestrze gdzie non stop z systemu korzysta kilka tysięcy osób, które zapisują się na zajęcia, wypisują, sprawdzają, kombinują. Ani razu system nie padł (za mojej kadencji). Później z kolei po zapisach trzeba to wszystko obrobić i też nie ma z tym problemów.
U mnie na przyklad kolejki do dziekanatu sa w dwa dni - w dniu odbioru i oddania indeksow, lecz nie jest to wina samego dziekanatu (bo w pomieszczeniu nie zmiescisz nagle 1000 osob), lecz glupoty ludzi - "po co cala grupa ma dac indeksy przedstawicielowi, lepiej niech kazdy zaniesie/odbierze samemu". Oprocz tego sprawy podan, warunkow itd. zalatwia sie zawsze od reki.

A sama sprawnosc zalezy od rozwiazan w systemie, u mnie zapis na wf byl naprawde mordega. Moglem zapisywac sie od godziny 10, od 10:03 serwis byl zapchany na nastepne 2h.


Cytuj:
Co do norma blankietowych to w dziekanacie jest tak samo. Masz wzór, który wypełniasz, ale ja studiowałem jak wzorów nie było jeszcze i wtedy wypisywało się wszystko ręcznie lub szło bezpośrednio do dziekana na rozmowę. Dziekanat nie jest organem wydającym cokolwiek, jest pośrednikiem biurokratycznym który odpowiednie sprawy kieruje do odpowiednich dziekanów.
Dziekan jest kierownikiem dziekanatu, przez co moze nawet upowaznic panie dziekanatowe do wydawania decyzji w jego imieniu (tak, jak np. w urzedzie gminy - kompetencje ma wojt, ktory w drodze upowaznienia przekazuje je do pracownikow tego urzedu).

Cytuj:
Co do skomplikowania to weźmy taki urlop dziekański: standardowo piszemy podanko na przykład o aktywną dziekankę. Trafia do dziekanatu. Najpierw sprawdzają jak wygląda to w dziale nauczania, później idzie po opinie do dziekana do sprawa nauczania na danym wydziale, później kierowane jest do skarbnika (żeby sprawdzić czy petent nie zalega), następnie sa sprawdzane plany czy aby delikwent nie chce studiować pięciu rzeczy w tym samym czasei. To jest cała machina, która wymaga olbrzymiej armii ludzi, lub dobrego oprogramowania. Dlaczego by nie przeszczepić tego na grunt urzędów?
Ja jestem za, ale nadal jest to dzialanie tylko wewnatrz jednego organu, a nie wiekszej ilosci - a sprawy urzedowe czesto zalatwia sie miedzy kilkoma urzedami.
__________________
Nieaktywny.
Ashlon jest offline   Odpowiedz z Cytatem