(wybaczcie stare nazewnictwo serwerów, ale jakoś lepiej przemawiają do wyobraźni)
Mają rację, że remontują pvp. Kiedyś to były głupie czasy, gdy było mnóstwo grających, tyle, że po wprowadzeniu soul pointów okazało się, że większość z nich to boty
Fajnie się gra na świecie pvp jeśli jest się no-liferem i od początku bije się lvl jak szalony, żeby być w czołówce. Grałem na pvp i właśnie przez takich pvp-leszczy już tam nie gram. Ostatni pvp-player jakiego spotkałem na non-pvp wpadł tylko po to, żeby mi ubić slime'a na trainie, bo nic innego nie miał do roboty (pewnie akurat jako supa-masta-pk miał red skulla i bał się wychylić z dp na swoim świecie).
Przy waszym płaczliwym podejściu - "tylko najlepsi wygrywają" weźcie pod uwagę, że nie każdy jest idiotą, który po każdym dedzie będzie leciał na expowisko, żeby zarobić na utracony ekwipunek (akcje gdy do mnie - 40ek - podchodziło kilku 80 i 100 lvl+ z tekstem "pay eq or die" są po prostu żałosne).
Zauważcie, że każdy mistrz stoi na podium sam - prędzej czy później wasi wrogowie zmienią serwer i z kim wtedy będziecie walczyć? Już dziś na pvp gra po ok 300 graczy.
Jak tak dalej pójdzie zaczną likwidować serwery pvp na rzecz non-pvp (CipSoft nie działa charytatywnie, każdy serwer kosztuje, a tych kilku graczy z paccem go nie utrzyma).