Nieśmiertelność...
Czym jest nieśmiertelność? Jest to możliwość życia do końca świata (I o jeden dzień dłużej). Medycyna i nauka są już tak daleko rozwinięte, że potrafimy przedłużyć żywot różnych robaczków, tylko dni dzielą nas od stworzenia nieśmiertelnego człowieka. Ale czy ta nieśmiertelność będzie darem czy przekleństwem.
Jakie mamy zalety nieśmiertelności? Po pierwsze, brak śmierci, nie musimy się obawiać, że spotka nas tragiczny los. Po drugie, mamy nieograniczony zapas czasu, Jutro będziemy żyć na 99% więc co nam szkodzi przenieść robotę na inny dzień? Umrzeć będziemy mogli tylko od strzału z pistoletu czy innej tragedii. Ale czy to na pewno jest wielki dar?
Bo ile przecież można żyć? Na pewno nie w nieskończoność, bo co będziesz robił, jak będziesz posiadał na koncie 1000mld USD, potężną wille i jeszcze większe wpływy? Po prostu się „wypalisz” i nie będziesz miał celu do życia. Lecz jest jeszcze większy problem. Aktualnie mamy na ziemi, coś koło 40mld ludzi (poprawcie mnie, jeśli się mylę

) Ludzie mogą za parę lat narzekać na brak miejsca na ziemi, nawet nie mogą, ale będą. Jeśli jutro odkryjemy lek na śmierć, i podamy go każdemu kto teraz żyje (co za hojność służby zdrowia

) to te 40mld nigdy już nie umrze! Ludzie przestaną umierać a co pokolenie będą się rodzić nowe dzieci! Co wtedy zrobić? Nie pozostanie nam nic innego, niż wyprowadzka na księżyc/marsa lub ograniczenie rozrodów wprowadzając „Pozwolenia na ciąże”. Może powoli zacznie się spełniać fabuła A.I. ?
Ja osobiście, jestem przeciw „leku nieśmiertelności”, głównie z tego ostatniego powodu, braku miejsca na ziemi.
Pytanie jest dość proste: Czy nieśmiertelność jest darem czy przekleństwem?
Jak zwykle proszę o wyrażanie swojej opinii na temat rozmowy
Sonda wygaśnie za tydzień, zapraszam do głosowania
