Jesli zwrot "razem ze swoimi klientami zostal (...) przewieziony na komisariat" nie jest bledem, to jest to czysta glupota. Nie wiem, na jakie przepisy powolywano sie przy zamykaniu sklepow (moze jest tam zawarta specjalna sankcja), ale jesli byly to "zwykle" przepisy, to Bratko ma calkowita racje - decyzja administracyjna w normalnym przypadku nie podlega wykonaniu do chwili, gdy nie stanie sie prawomocna. Jesli obecna takowa nie jest, to ma duze szanse na "wyrwanie" odszkodowanie od naszego panstwa...
__________________
Nieaktywny.
|