No więc...złapałem grypę, siedzę w domu, nudno, to sobie zacząłem robić kontynuację

Wpadłem na pomysł zemsty za śmierć pod kołami

Zamieszczam "
preludium" czyli przygotowanie do niej

. Za pare dni będzie gotowe wszystko. Całości nadałem tytuł:
Tibian GTA 
A więc:
W kilka chwil po dedzie rozwścieczony loguję się w świątyni:

Przyrzekam sobie że moja śmierć zostanie pomszczona:

Postanawiam więc kupic samochód jako narzędzie zemsty:

Ale nie wyszło...dlaczego?-patrz obrazek:

Po fiasku przypomniałem sobie o qmplu z Greenshore, niejakim Heniu, który zajmował się sprawami motoryzacyjnymi...

Odwiedzam go zatem:

W paru zdaniach streszczam mu moje położenie i sytuację finansową:

Okazuje się, że mozna liczyc na przyjaciela...

...albo i nie
Fajne?
