Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Duch Niespokojny
Do Morrowinda podchodziłem parę razy i skończyć mi się nie udało. Odpychają mnie questy, których olbrzymia większość polega na dostarczeniu przedmiotu A do miejsca B i tym podobnych banałach. A ja mam obsesję, żeby zawsze wykonać wszystkie zadania jakie się da, więc granie w Morrowinda zahaczało trochę o masochizm  Do tego odruch wymiotny powoduje rozmowa z NPC, którzy nie dość, że w wszyscy mówią to samo, to jeszcze recytują regułki jak jakiś kujon przy tablicy. Innymi słowy: żadnej autentyczności w nich nie ma.
|
Taaa a jeszcze system przemieszczania się po mapie... Btw. w którymś z modów dodali możliwość jazdy na wierzchowcu. Bardzo fajne.
Btw. 2 Tak mnie właśnie tknęło, czy interplay ma wyłączność na sposób poruszania się po mapie zaprezentowany w f1/f2? Bo jakby nie było przyśpieszało to grę i niwelowało potrzebę nudnego biegania z miejsca na miejsce po świecie gry. Rozumiem że każdy developer kocha swój sandbox ale bez jaj. 20 minut w te i 20 w tamte to może zirytować.