Omg znowu jakiś kretyn na rankedzie na 3 lvlu poszedł afk do końca gry. Japierdole, co za matoły. Na 5 gier 2 leavy -.-. Ale na szczęście miałem ogarów w teamie i udało się 4v5 wygrać ^.^. Tym razem Karthusem : p
Ostatnio edytowany przez Rybzor - 30-11-2010 o 15:06.
|