Kolejny argument w stylu " gdyby swiat byl inny, byloby inaczej".
Tak, to prawda, nie ucierpalbys bez politykow gdyby nie bylo ich w zadnym kraju. Ale popatrz na to w ten sposob. Gdyby wszystkie kraje na swiecie byly bez polityki i rzadu, i w pewnym momencie pojawia sie jedno panstwo takowy rzad i polityke posiadajacy, to panstwo mialoby znaczna przewage polityczna, wojskowa, i ekonomiczna, ponad wszystkimi innymi. W takim razie jak mozemy uznawac rzad za zly wynalazek? Skoro posiadanie go daloby nam przewage nad tymi co go nie maja. Kwestia tylko zeby ten rzad sprawnie dzalal. Ale uogolniajac, mozna powiedziec ze "jesli panstwo Y posiada X, i zande inne panstwo nie posiada X, to panstwo Y ma przewage nad kazdym innym panstwem". Niezaleznie od tego czy X to sprawny rzad, doswiadczona armia, najlepiej rozwiniety przemysl, czy bomba nuklearna.
Ostatnio edytowany przez Quezacoatl - 14-12-2010 o 19:26.
|