Zdecydowanie przeciw.
Od momentu poczecia mamy do czynienia z nowo poczetym czlowiekiem i zaden czlowiek nie moze decydowac o jego smierci. Zostal powolany do zycia i tak ma zostac dopoki Bog nie zdecyduje, ze nadszedl jego czas.
Co do przykazan Bozych: MatiK... to, ze ich nie przestrzegasz, bo nie widzisz takiej potrzeby, bo otoczenie takie jest itd. nie znaczy, ze robisz dobrze. I pomimo, ze nie wszyscy i nie zawsze ich przestrzegaja, to one sa, a za ich lamanie bedziemy rozliczeni. A jesli nawet ktos jest niewierzacy,to przypominam, ze lekarze skladaja przysiege Hipokratesa (?) o ratowaniu ludzkiego zycia, a nie odbieraniu go bezbronnym.
W przypadkach ekstremalnych, jak gwalt, zagrozenie zycia matki podczas porodu zaleznie od okolicznosci, powinno to byc rozpatrzone indywidualnie. Tzn. bardziej bym zrozumial matke, ktora taka decyzje podejmuje, choc nadal bym tego nie popieral. Ale jesli chodzi o aborcje z powodow, jakie juz byly wymienione (bo kariera wazniejsza, bo co powiedza rodzice jak sie dowiedza ze wpadlam), to jest to absolutnie niedopuszczalne.
@down: moze trafniejsze byloby: zasugerowalem sie wydzwiekiem wypowiedzi: "Ale ma teraz pytanie kto teraz przestrzega przykazan bozych???"
__________________
Emerytura... Dzięki za wszystko.
Ostatnio edytowany przez Raynold - 03-03-2005 o 22:33.
|