Przykład teamu, z którym masz zero szans na wygraną bez względu na to jak grasz. Ot tak, darmowy spadek na rankedzie:
Każdego mogę wypunktować z osobna.
Vlad miał flash + teleport, no i zero runek. To mówi samo za siebie jaki to kretyn. Na midzie zfeedził 0/3, potem jakoś w teamfightach coś zabił, ale co z tego, skoro spieprzył grę na początku.
Rammus - omg nawet nie wiem co powiedzieć, junglować nie potrafił, gankować tym bardziej. Totalny n/c
Sin (czy jak on tam ma?) - poszedł na top solo i padł po 15 sekunda. Od razu wiedziałem, że kretyn to poszedłem na jego line. Po 2 min przeszedł do mojej, potem na drugą i tak w kółko latał po mapie. W międzyczasie feedował ofc.
No i największy pro teamu sivir. Na początku byłem z nim na line i od pierwszej sekundy jak zobaczyłem jak gra nie moglem uwierzyć, że ktoś może być tak głupi. Po prostu totalny retard, na 1 lvlu zdążył spalić całą manę, chwilę później padl, no i ogólnie jego rola w tym meczu to było respienie się i feedowanie.
Oto przykład wspaniałej mechaniki lola, gdzie wynk meczu ustalony jest już w lobby i masz dokładnie 0 wpływ na niego. A takie mieliśmy zajebiste picki. Wystarczyło mieć kawałek mózgu i win za darmo. Ale to była ta sytuacja, kiedy na 5 osób przypadał tylko 1.
Edit: druga gra podobnie. Nexus down w 21 min. Oto jak można sobie spaść z 1300 na 1200 całkowicie za darmo. LoL rox.