Cytuj:
Oryginalnie napisane przez ari2423
mata jest jednym z najwazniejszych przedmiotow i powinno byc jej jak najwiecej, ludzie jej nie chca (mowie tu o tobie), bo jest ona trudna
|
Śmiem twierdzić, że do całek włącznie (nieoznaczonych, oznaczonych i niewłaściwych) matma jest łatwa. Wszystko jest niesamowicie logiczne i oczywiste. Całki łatwo zrozumieć, ale trudno policzyć - takie moje zdanie. But I digress - matma do liceum włącznie jest po prostu banalna.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Cytryniasty
Licząc że na każdą kartkówkę 2 godziny nauki to już mamy 6 godzin.
Sprawdzian to ok. 4 godziny więc już 18 godzin.
Klasówka to jakieś 4-5 przez dwa dni więc ok. 28 godzin.
Pomyślcie,czy myślicie że dziecko które tak spędza "czas wolny" (którego tak na prawdę nie ma) jest szczęśliwe? Że będzie pałało radością bo dostało 6,ale będzie mieć myśli samobójcze po dostaniu 1?
|
Śmieszą mnie takie obliczenia. Ja na naukę w liceum poświęcałem tygodniowo ~20 godzin. 7 czy 8 na matmę, resztę na fizykę.
Wszystkie w czasie lekcji - w domu nie robiłem kompletnie nic, byłem w czołówkach list na wszystkich kierunkach, na które składałem papiery. W podstawówce/gimnazjum też na brak czasu nie narzekałem, a egzaminy zdałem bardzo dobrze (podst. 39/40, gimn. 96/100).
Nie mówię, że szkoły są dobrze zogranizowane, mówię, że robisz z igły widły ; )