Cytuj:
Oryginalnie napisane przez spider-bialystok
Przeciez religia jest nieobowiazkowa, ja nie chodzilem, komu jest potrzebna ten chodzi.
Przeszkadza ci to?
|
W ostatniej klasie liceum musiałem wybrać albo religię, albo etykę. Etyka była w dużo mniej korzystnych godzinach i wymagała rzeczywistego robienia czegoś, żeby dostać zaliczenie, więc de facto etyki nie wybierał niemal nikt, czyniąc religię w zasadzie obowiązkową. Wybór oczywiście istniał, ale można porównać ten wybór do przestrzegania prawa - przestrzegać nie trzeba, ale (zakładając, że złapią, ale to inna bajka) raczej nie opłaca się nie przestrzegać. Reasumując - TAK, przeszkadza mi to. Abstrahując już od tego z czyich pieniędzy fundowane są te dobrowolne lekcje religii.
Ale może jednak skończmy o religii w szkołach, bo było to wałkowane 100,000 razy i nie chce mi się jeszcze raz ; )