Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Duch Niespokojny
Zgodzę się z Vilem. Jeśli rząd zamierza przeprowadzić trudne, bolesne, acz konieczne reformy, to wytykająca wszelkie ich minusy opozycja może je łatwo storpedować. Wówczas rządząca partia tym bardziej woli wprowadzać jedynie kosmetyczne zmiany, próbować przypodobać się wszystkim, aniżeli zajmować się trudnymi do rozwiązania problemami.
Oczywiście, nie miałoby to miejsca, gdyby społeczeństwo było bardziej świadome, myślało przyszłościowo i nie dawało się omamić byle krzykaczom.
|
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Vavi
Opozycja oczywiście w kwestiach ważnych dla dobra kraju powinna dążyć wraz z rządem do kompromisu.
|
Mój sposób myślenia polega na stawianiu rywalizacji wyżej niż współpracy. Widzicie, uważam że rywalizacja jest w ludzkiej naturze i jest najbardziej efektywna. Jeśli krytykuje się rzeczowo jakieś ministerstwo, szef rządu może bliżej przyjrzeć się pracy tego resortu i zmobilizować danego ministra. I w ten sposób nie dawać szansy opozycji na krytykę, usuwając niedociągnięcia i błędy, próbować zmaksymalizować pracę ministerstwa.
Jak najbardziej zgadzam się z tym, że w polskiej polityce jest za mało dialogu i współpracy, ale skoro już teraz PO nie dogaduję się z PSL, to gdzie tu może być mowa o głębszych więziach dodatkowo z innymi partiami?