Temat lekko na bzdury takie jak telefony itp
A według mnie sednem tego filmu jest to, że takimi dzieciakami NIKT się nie opiekuje - wychowuje je ulica.
A że brakuje im kasy to sobie kombinują, że przecież zawsze można "obsłużyć" jakiegoś bogatego kolesia i dostać co się chce.
A innym problemem jest to, że teraz coraz mniej młodych ludzi ma szacunek do własnego ciała. a potem jest problem bo tacy ludzie się gubią - skoro seks to tylko sposób na szybką to jak wyrazić jakieś "wyższe uczucia".
I w końcu zostaje taka cyniczna zblazowana laska, która pójście do łyżka z facetem traktuje jak pójście do kibla - jak mi się chce to idę; i jest wiecznie nieszczęśliwa bo chciałaby zaznać miłości, a jednocześnie jest święcie przekonana, że miłość nie istnieje...
|