Wyjebalem lola z kompa

, po 20 defeatach mozna sie solidnie wkurzyc. Teamy byly BARDZO niewyrownane, w moim zazwyczaj byli feederzy, w przeciwnym nie bylo, jezeli przeciwnik budowal jakiegokolwiek defa to zawsze byl pode mnie (jak gram magiem to mr, jak dd to armor, jak tankiem to tez mr), wiec sam wiele nie moglem zdzialac... poza tym od razu focus we mnie lecial wiec nawet nie moglem wbic sie w walke, nawet jak bylem wyfeedowany na maxa :/.