Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Mojżesz
A szkoda, bo dałbym wiele, żeby zobaczyć na własne oczy m.in kolizję Drogi Mlecznej z Andromedą. 
|
Z nieco bardziej realnych marzeń (chyba, że osiągniemy osobliwość technologiczną, ale to inna bajka - wtedy wszystko stanie się realne) - ja czekam na supernową Betelgezy. Jest mała szansa, że nastąpi to za naszego życia (ponoć "w ciągu tysiąca lat", ale "w ciągu"!="za"), a będzie świecić przez parę miesięcy jaśniej niż Księżyc (dla świętego spokoju, tak, wiem, że Księżyc nie świeci : P) - i będzie widoczna w dzień.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Mojżesz
Inną rzeczą związaną z czarnymi dziurami, która mnie zastanawia, jest fakt, że niektóre czarne dziury pozostają bardzo aktywne (kwazary), inne mniej, a niektóre prawdopodobnie w ogóle.Oglądałem jakiś czas temu film na amerykańskim discovery i naukowcy obserwujący te obiekty w centrach różnych galaktyk zauważyli, że niektóre czarne dziury po pewnym okresie aktywności przestają zasysać materię stając się praktycznie niewidocznymi. Nie mają pojęcia dlaczego tak jest.
|
Nie mają pojęcia pewnie dlatego, że Discovery i w sumie wszystkie tego typu kanały to pop-sci. Czarna dziura "ssie" tylko jeśli ma co ssać. Jeśli gwiazdy wokół dziury mają w miarę stabilne orbity - lub nawet niestabilne, ale nie znajdują się blisko dziury - to, oczywiście, nie mogę być przez nią wchłaniane. A właśnie wchłanianie materii powoduje te wszystkie eye-candy wokół samej dziury ; )
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Mojżesz
W ogóle astrofizyka i fizyka kwantowa to bardzo wymagające i skomplikowane dziedziny, a aparat matematyczny jaki trzeba posiadać, by je w pełni rozumieć jest ponad możliwości zwykłego człowieka.
|
Zrozumienie niemal jakiegokolwiek zjawiska w pełni wykracza poza możliwości zwykłego człowieka (nie mówię tu o uproszczonym modelu, np. że w dynamice - przynajmniej tej licealnej - traktujemy samochód jako punkt). Powiedziałbym raczej, że w astrofizyce pojęcie tego ogromu, a w fizyce kwantowej... wszystko przekracza możliwości zwykłego człowieka ; )
Co do ogromu, taka ciekawostka - człowiek myśli w skali logarytmicznej. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że 10^30 to raptem 6 razy więcej niż 10^24. Tym czasem proporcja jest taka jak między gramem a toną.
Szkoda tylko, że temat jest trochę martwy. Parę lat temu pewnie działoby się tu dużo więcej, choć 80% postów byłoby popisem kompletnej ignorancji...