Polska scena hip hopu to głównie banda smutnych, nieogarniętych życiowo i średnio inteligentnych marnych śpiewaków i hipokrytów piszących nieodkrywcze, bezwartościowe teksty w sam raz pod trzynastoletnią, zagubioną publikę.Np. Kaliber44, Paktofonika, Eldo, Pih, Ostry. Da radę pobujać przy tym do bitu, ale czym Wy się jaracie to ja nie wiem i za parę lat Wy też nie będziecie wiedzieć.
