Zobacz pojedynczy post
stary 12-02-2011, 23:03   #880
Ashlon
Tibiaspy.com
 
Ashlon's Avatar
 
Data dołączenia: 10 11 2003
Lokacja: Wrocław

Posty: 4,083
Domyślny

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Gtyk Pokaż post
@Ashlon
Nie mam teraz weny, zeby dokladnie tlumaczyc proponowany przeze mnie mechanizm Zreszta kiedys juz to tutaj pisalem. Generalnie idea jest taka - wprowadzenie oplat za studia, z mozliwoscia zwolnienia z tych oplat (lub uzyskania stypendium pokrywajacego oplaty) za osiagniecia w nauce i innych dziedzinach. Chcesz studiowac za darmo - musisz sie o to postarac juz w szkole sredniej i starac sie przez cale studia. Jezeli na studiach jestes tylko po to, zeby dostac papierek i przeslizgnac sie przez nie ze srednia 3,0 - plac. Oczywiscie pieniadze z tego nie powinny trafiac bezposrednio w rece uczelni, zeby uniknac faworyzowania osob za studia placacych, a na fundusz, z ktorego wyplacane bylyby przykladowo stypendia. Wyzsze wyksztalcenie powinno byc "dobrem luksusowym", a nie dostepnym dla kazdego kto potrafi czytac, pisac i sciagac.

Stad tez wg mnie wprowadzenie takiego systemu poprawiloby poziom wyksztalcenia studentow. Wynagrodzenie za starania i osiagniecia w postaci zwolnienia z oplat, wysokiego stypendium to dobra zacheta do tego, zeby przykladac sie bardziej. Oplaty to tez element zniechecajacy dla wszelkiego rodzaju osob ktore sa na studiach tylko po to, zeby przedluzyc sobie dziecinstwo i moc pochlac przez 5 lat za kase rodzicow.

Nie mowie tutaj oczywiscie o uczelniach prywatnych - bo one rzadza sie swoimi prawami, co prowadzi do tego ze sa parodia szkol wyzszych, dlatego ich kwestie tutaj pomijam.
Tyle, to zrozumialem juz z pierwszego posta. Jednoczesnie nie odniosles sie merytorycznie do zadnej mojej opinii negatywnej o tym pomysle. Dalej uwazam ten pomysl za mocno chybiony na podstawie argumentow z poprzedniej wiadomosci.

Cytuj:
A co do twojej wypowiedzi na temat studiow zaocznych. Zgadzam sie, ale tylko czesciowo, wszystko zalezy od uczelni, wydzialu itd. Osobiscie studiuje zaocznie na wydziale nauk politycznych UAM i nie ma zadnej taryfy ulgowej - jezeli nawet liczba godzin przeznaczonych na dany przedmiot jest nizsza niz na dziennych i nie caly program da sie na zajeciach przerobic, calosc i tak obowiazuje w stopniu takim samym jak na dziennych, po prostu trzeba to opracowac samodzielnie w domu. Nie ma tez ulgowego traktowania na egzaminach. A czesto zdarza sie tez tak, ze mimo trybu zaocznego na uczelni trzeba spedzic caly tydzien, bo ograniczenie do weekendow jest niewystarczajace - dodatkowe zajecia, seminaria, egzaminy, kolokwia - wszystko w tygodniu. A dla wielu osob studia zaoczne ze wzgledu na sytuacje finansowa sa jedyna dostepna opcja, dzieki mozliwosci podjecia pracy w pelnym wymiarze. Ale wszystko zalezy od uczelni, wiec jednoznacznie tutaj nie mozna sie wypowiedziec co do poziomu studiow niestacjonarnych.
Na dziennych tez nigdy nie przerabia sie materialu w calosci, bo godzin nie starczy i materialu jest zbyt duzo.

A co do rozlozenia egzaminow czy kolokwiow na dni nie-zjazdowe, to juz wg mnie zwykle chamstwo
__________________
Nieaktywny.
Ashlon jest offline   Odpowiedz z Cytatem