Bo tak to w lolu jest, że w early możesz sobie poownić i pogankować, ale w późnym mid i late, kiedy musisz polegać na teammates i wszyscy mają równe szanse okazuje się, że kumple z drużyny to totalne brainafki, a sam pięciu nie zabijesz. Już miałem dziesiątki takich gier, gdzie wchodziłem w mid z - dajmy na to - 10/2/5, a kiedy zaczęły się team fajty z moronami przegrywałem grę z 11/12/7.
|