Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Litawor
Unia to jedyny bodziec do jakiegokolwiek rozwoju w tym kraju (chociaż i tak nie zawsze skuteczny), a jeszcze nieraz daje na to pieniądze.
|
Kolega opowiadał mi o darmowym szkoleniu za pieniądze unijne, w którym uczestniczył. Na koniec zorganizowali sobie imprezę z cateringiem za kilkanaście tysięcy złotych.
Rozdawnictwo pieniędzy to nie jest sposób na rozwój. Po pierwsze, zabieramy innym krajom, spowalniając ich gospodarkę. Wiem, nikogo to nie ruszy - "jak dają to trzeba brać" i tyle. Ale w przyszłości będzie to dotyczyć nas.
Po drugie, jak w powyższym przykładzie, takie pieniądze są często trwonione. O ich przyznawaniu decydują urzędnicy, a urzędnikom, zwłaszcza w Polsce (najlepszym fachowcem jest zwykle kumpel szwagra czy kuzyn ciotki Jadzi), nie dałbym do dyspozycji złamanego grosza. O wspaniałym polu do nadużyć chyba nawet nie muszę wspominać.
No i po trzecie, dawanie pieniędzy demoralizuje. Zamiast myśleć, jak zrobić opłacalny, przyszłościowy, dobrze przemyślany interes, lepiej kombinować jak dostać dotację z Unii.
I dlaczego piszesz, że to jedyny bodziec do rozwoju? Bez pieniędzy z Unii skakalibyśmy po drzewach i rzucali w siebie bananami?