Cytuj:
Nie na receptę, bo recepty sugerują używanie tylko w celach leczniczych. A jeśli taka recepta miałaby po prostu zezwalać na spożycie w celach rekreacyjnych, to u lekarzy by się zrobiły spore kolejki, a już są wystarczająco duże ; )
|
Niby racja. Ale nie widze zwiazku. To ze sluzba zdrowia pada na leb to jakby nie patrzec odrebny problem.
Co do celow leczniczych, to wlasnie tak powinna byc uzywana. Isc do lekarza i skarzyc sie na bol lub depresje, poprosic o recepte na trawke, i tyle. Zalegalizowanie otwartej sprzedarzy byloby bardziej ryzykowne, bo potrzeba nowych przepisow gdzie kiedy i jak wolno marihuane palic, i co mozna pod jej wplywem robic. Trzeby by ja traktowac jak alkohol i bronic prowadzenia i operowania ciezkim sprzetem po zażyciu. Dlatego sprzedawanie trawki tak jak sprzedaje sie papierosy nie zadziala.