Wiesz to co ja miałem na myśli to moja sprawa(akurat chciałem by dławił się moimi piłeczkami do ping ponga ;D), tak samo co CipSoft sobie wkręcił.
Sytuacja jest taka sama jak z "kluczem" na maturze

(to co ja mam na myśli nie zawsze musi się zgadzać z tym co jest w "kluczu").
Ale pewnie po moim mailu co CipSoftu oni i tak się uprą, że "eat my balls" jest obraźliwe a ban jest słuszny itp. Nie wiem czy kiedykolwiek zdarzyło się tak aby graczowi udało się uniknąć kary jaką nałożył GM.