Zgodnie z artykulem budzet UE wynosi 136mld euro, a 88% z niego, tj. 120mld pochodzi ze skladek z krajow czlonkowskich. Dochody z nowego podatku maja stanowic 1/3 budzetu i wyniosic 40mld euro. Czyli:
- jesli ta 1/3 odnosi sie do calego budzetu, to budzet wyniesie 120mld euro - czyli 16mld mniej?
- jesli ta 1/3 odnosi sie tylko do czesci skladkowej, to (0.33 * 88%) * 136mld = prawie 40mld euro. To by sie zgadzalo. Tylko pozostaje pytanie - po co wprowadzac takie kombinacje, skoro nie wplyna one ani dodatnio, ani ujemnie na wysokosc swiadczenia?
Wyglada na to, ze szykuje sie jakis przekret
edit - ciekawie ktos w komentarzach zauwazyl, taki podatek w pewnym stopniu uniezaleznilby UE od wplywow panstwowych. Co oznaczaloby mniejsza kontrole ze strony samych panstw czlonkowskich. Wiec - witaj ZSRE!