Lasooch, angielski nie jest tak wymagany. Znam wiele pracujących osób (młodych!) z praktycznie zerową znajomością tego języka, mnie na rozmowach kwalifikacyjnych także o to się w ogóle nie pytali. Na co komu angielski w pracy, gdy nie będzie miał styczności z obcokrajowcami?
W internecie także angielski już potrzebny nie jest. Poza tym, język techniczny a język uczony nas w szkołach raczej wiele wspólnego nie ma. Inżynier samodoszkalający się i tak będzie musiał uczyć się języka praktycznie od zera.
Jeśli zaś chodzi o matmę na studiach to cały pierwszy semestr (analiza I) opiera się na kontynuacji materiału ze szkoły - chociażby pojęcia pochodnej (o ile jeszcze jest) czy nawet zwykłej granicy, która także wiele razy się przewinie. Dodajmy do tego niezbędną umiejętność rozwiązywania niemal każdego równania, kwadratowe to jedynie kropla w morzu potrzeb.
__________________
"Kiedy znalazłem się na dnie, usłyszałem pukanie od spodu."
S. J. Lec
Ostatnio edytowany przez Slythia - 07-05-2011 o 12:43.
|