Cytuj:
Oryginalnie napisane przez kołbaś
angol latwy ze ja pier, i pisalem podstawe fizyke, imho prosta spodziewalem sie trodniejszej, spokojnie 50% zrobie gdzie jak "pisalem" sobie ostatnio z poprzedniego roku to 8% tylko.
|
Zastanawia mnie, po jaki ch*j pisać podstawę z fizyki, jak jej wynik jest g*wno wart w porównaniu z rozszerzeniem i do tego trzeba umieć coś z teorii (a rozszerzenie da się napisać na przynajmniej 60% jedynie potrafiąc użyć wzorów z tablic - 60% z rozszerzonej warte jest więcej niż 100% z podstawy na każdej uczelni, gdzie fizyka się liczy? Na PWr 60% z rozszerzenia to 150% podstawy).
edit: z drugiej strony, jeśli oczekiwany wynik to 8% z podstawy, to zastanawia mnie raczej, po co w ogóle to pisać.
@down: jeśli nie jest się orłem z fizyki i potrzebuje się tych punktów to lepiej się po prostu nauczyć. W pierwszej klasie liceum miałem z fizyki 2 i nie rozumiałem nic. W trzeciej - piątka, 83% matury rozszerzonej i jedyna ocena celująca na 112 osób z mojej grupy na egzaminie po Studium Talent.